Spider-Man: Far from Home's MJ znacznie różni się od swoich poprzedników i to jest idealne

MCU udało się zabrać Mary Jane Watson, kwintesencję kobiety w niebezpieczeństwie, i zmienić ją w złośliwą, chłodną i mądrą Michele Jones.



Tagi: Spider-Man: Daleko od domu

Mary Jane Watson jest najbardziej rozpoznawalną postacią związaną ze Spider-Manem. Jest piękna, zadziorna i prawie zawsze jest typową damą w niebezpieczeństwie. Dosłownie w każdym filmie Sama Raimiego o Spider-Manie MJ został porwany przez złoczyńcę, aby zwrócić na siebie uwagę Spider-Mana. Jednak w Marvel Cinematic Universe w końcu mamy MJ-a, który przełamuje schemat.



(Kilka spoilerów do `` Spider-Mana: Daleko od domu ''.)

Zendaya w Spider-Man: Daleko od domu (2019). (IMDb)

Interpretacja MJ przez MCU bardzo różni się od komiksów. Po pierwsze, nie jest już Mary Jane Watson. Michele Jones z Zendayi to świeże spojrzenie na kultową postać, tak świeże, że fani nawet nie zdawali sobie sprawy, że jest MJ do samego końca „Spider-Man: Homecoming”. Podczas gdy mądra, rysująca portret brunetka MJ z „Homecoming” była miłą niespodzianką, w „Daleko od domu” otrzymujemy jeszcze więcej dowodów na to, dlaczego jest to najlepszy MJ.



W komiksach MJ był filarem wsparcia dla Petera Parkera, dając mu ramię do płaczu w najciemniejszych chwilach. Była niezwykle pomocna, jeśli chodzi o eliminację niektórych z bardziej dziwacznych wrogów Petera. Ale zawsze odgrywała bardziej drugoplanową rolę dla pełzacza po ścianach, rzadko pokazując jakiekolwiek umiejętności, które mogłyby pomóc odwrócić bieg bitwy. Wersja MCU MJ jest inna w tym aspekcie, ponieważ okazuje się, że jest całkiem detektywem, wydedukując zarówno tajną tożsamość Petera (choć nie mogło to być szczególnie trudne), jak i oszustwo Mysterio.

Chociaż ostatecznie kończy się w niepokojącej sytuacji, przynajmniej tym razem MJ jest w niebezpieczeństwie z powodu własnych działań, a nie jej super-mocnego chłopaka. MCU pozwoliło MJ rozwinąć swój potencjał, zamiast stać się zmęczonym frazesem. To tylko kolejny dowód na to, że podejście Marvela do dostosowania Spider-Mana do dużego ekranu jest drogą do przyszłych filmów o superbohaterach.

Postacie takie jak Spider-Man i Batman mają już dobrze ugruntowaną historię pochodzenia, która była powtarzana w wielu filmach, komiksach i grach. Pozostawiając nietknięte początki i tworząc nowe wersje kultowych postaci, filmy o superbohaterach mogą zachować równowagę między angażowaniem nowych widzów i zadowalaniem zagorzałych fanów. W trakcie mogą również aktualizować sposób przedstawiania niektórych postaci, aby lepiej odzwierciedlały czasy, w których teraz żyjemy.



MJ nie jest jedyną postacią, która została ponownie zinterpretowana w filmach i miejmy nadzieję, że nie będzie ostatnią. Szczerze mówiąc, jest zbyt wiele postaci o wysokim potencjale, takich jak ona, które zostały całkowicie niedostatecznie wykorzystane w akcji na żywo.

Zastrzeżenie: poglądy wyrażone w tym artykule należą do autora i niekoniecznie są podzielane przez ferlap.

Ciekawe Artykuły