Bracia Paula Walkera otwierają się na temat jego tragicznej śmierci i tego, jak radzi sobie z nią rodzina
Aktor zmarł w dziwnym wypadku w 2013 roku, a teraz dzięki filmowi dokumentalnemu „I am Paul Walker” widzowie mają szansę poznać Paula poza jego ekranowym życiem.
Paul Walker (źródło: Getty Images)
Nagłe odejście Paula Walkera 20 listopada 2013 r. Pozostawiło Hollywood w szoku. W tym czasie miał zaledwie 40 lat i był pasażerem w wypadku jednego samochodu wraz z przyjacielem i kierowcą Rogerem Rodasem. Aktor dokonał przełomu jako gwiazda serii „Szybcy i wściekli” i wychowywał swoją nastoletnią córkę Meadow River, zanim wypadek przerwał szczęście całej rodziny. Nawet pięć lat później rodzina wciąż walczy o pogodzenie się z jego śmiercią. Chcąc otworzyć się na tragedię, bliscy przyjaciele i rodzina aktora przyczynili się do „ Jestem Paul Walker , ”nowy film dokumentalny o gwieździe. Zawiera intymne domowe nagrania wideo i obszerne wywiady, dzięki czemu widzowie mogą poznać aktora z dala od dużego ekranu.
Niedawno otworzyli się też młodsi bracia Paula, Cody i Caleb MI! Aktualności o tym, jak wyglądało ich życie od jego śmierci, o tajemniczych nadziejach i marzeniach aktora związanych z Łąką oraz o tym, jak jego współpracownicy w filmie „Szybcy i wściekli” poradzili sobie ze śmiercią. Oto kilka fragmentów rozmowy:
Bracia Paula otwierają się na temat aktora i tego, jak jego współpracownicy w filmie `` Szybcy i wściekli '' poradzili sobie ze śmiercią (Źródło: Ralph Orlowski / Getty Images)
Dlaczego ważne było, abyście oboje zaangażowali się w ten film dokumentalny?
Cody: Paul to wiele rzeczy dla wielu ludzi. [Jego śmierć] odbiła się na naszej rodzinie i bliskich mu ludziach. Zwykle wiesz, kiedy masz te wielkie zjazdy [rodzinne], to na pogrzeb lub wesele, a ostatnim razem, niestety, wielu z nas, wielopokoleniowej rodziny, spotykało się, kiedy zmarł Paul. Więc to jest ponowne łączenie ludzi, a jednocześnie uhonorowanie Pawła i wszystkich wspaniałych rzeczy, które zrobił, ponieważ zrobił tak wiele dla tak wielu ludzi ...
Caleb: Czasami zapomniał o sobie, opiekował się tyloma innymi ludźmi wokół siebie. To jedna rzecz, która nas pożera… miał takie wielkie serce, ale nie zawsze znajdował czas dla własnego dobra.
Czy filmowi dokumentalnemu udało się ponownie zjednoczyć rodzinę Paula?
Caleb: Ostatniej nocy mogliśmy to zobaczyć ze 100 członkami naszej rodziny i przyjaciół.
Cody: Pokaz był niesamowity. Chciałbym kontynuować o tym, że przez ostatnie cztery lata było tylko tęcze i słońce, ale to byłoby kłamstwo… [Projekcja] była zjazdem rodzinnym, a dokument malował tak piękny obraz tego, kim naprawdę był. Gwiazda filmowa, to ta część, do której wszyscy doceniają i chcą o niej mówić, ale to wcale nie definiuje Paula.
dźganie w st chmurę mn
Czy Meadow była na pokazie rodzinnym?
Cody: Nie była.
Czy widziała film dokumentalny?
Cody: Była.
Jaka była jej reakcja na to?
Cody: Paul był bardzo ważny dla wielu ludzi i jest to trudne, ponieważ bycie córką, która dorastała w nietradycyjnym gospodarstwie domowym z tatą, z którym musiała dzielić świat, jest naprawdę trudne. Radzi sobie z tym na swój sposób, jak wszyscy.
Caleb: Myślę, że będzie z tego dumna.
Dlaczego nie była zaangażowana w tworzenie filmu?
Caleb: Jest zarezerwowaną młodą damą. Jest bardziej nieśmiała, bardziej powściągliwa. Może potrzebowała jeszcze kilku lat, kto wie. Ale całkowicie to szanujemy. Oczywiście bardzo byśmy chcieli ją w tym uczestniczyć, ale nie była gotowa.
Oboje powiedzieliście, że chcielibyście, żeby Paul miał więcej czasu, ponieważ poza aktorstwem chciałby osiągnąć inne rzeczy. Gdyby dzisiaj żył, co by robił?
Caleb: Miał mieszane uczucia co do branży. Części tego lubił, inne - nie. Właściwie zaczynał naprawdę cieszyć się wyzwaniami niektórych ról. Myślę, że nadal grałby, właśnie dochodził do punktu, w którym był w stanie być bardziej selektywny. Kochał rodzinę Fast i to nie miało odejść.
Miał córkę Meadow [obecnie 19 lat], która mieszkała z nim przez ostatni rok jego życia. Jak to zmieniło jego sytuację?
Cody: To był dla niego ogromny konflikt, ponieważ był bardzo podekscytowany, kiedy przybyła na kontynent, ponieważ dorastała na Hawajach. Właśnie podpisał kontrakt z trzema filmami z całej innej serii i chciał natychmiast się z niej wycofać, ale było już za późno. Zawsze mawiał: „Zostało mi tylko pięć lat, zanim ona skończy liceum. Jeszcze cztery lata… ”. Naprawdę zaczynał to rozumieć.
Jak wyglądało życie Pawła w zeszłym roku?
Cody: Było gorączkowo. Był w trakcie kręcenia Fast 7… Próbował wymyślić, jak poruszać się po byciu tatą.
Czy jesteście blisko z Meadow?
Caleb: Nie tak blisko, jak byśmy chcieli.
Cody: Dorastała na Hawajach. Widzieliśmy ją przez wszystkie święta, ale poza tym, prawdę mówiąc, nie widywaliśmy jej zbyt często. Jesteśmy tu dla niej w 100 procentach. Zawsze, gdy jest gotowa, ma rodzinę, która ją kocha. To wymaga czasu. Każdy radzi sobie inaczej. Myślę, że to wszystko, czym jest.
Kim był dla ciebie Paul?
Caleb: Był dla mnie po prostu dobrym starszym bratem. Wciąż staram się wypełnić jego buty, teraz, kiedy go nie ma. To najtrudniejsza część. Był wspaniałą osobą i dynamiczną osobowością. Wiele się od niego nauczyłem.
Cody: Paul był Piotrusiem Panem albo zagubionym chłopcem czy coś w tym rodzaju. Był dużym dzieckiem i nigdy nie dorósł. I właśnie to było w nim takie zabawne… Zawsze było fajnie.
Caleb: Był z tego dumny. Był dumny, że był po prostu dużym dzieckiem. Naprawdę był.
Cody: W głębi serca zawsze miał 19 lat.
Opowiedz nam o ostatnim dniu Pawła.
Caleb: To był po prostu straszny dzień, patrząc na to… coś musiało przyjść na Paula, kiedy czuł, że musi wszystko uporządkować. Tego dnia przeprowadził z moją mamą przełomową rozmowę o przyjściu do Jezusa na temat tego, jak zamierza zaplanować przebywanie z Meadow i decydować o filmach, nad którymi będzie pracował. Było wspaniale, ponieważ miał tę naprawdę pozytywną rozmowę z moją mamą przez około dwie godziny, a potem zadzwonił do nas oboje, podsumował to i był napompowany.
Cody: Mieszkałem w tym czasie w Oregonie, a on zamierzał zorganizować wycieczkę, by łowić kraby i łowić ryby. Zadzwonił do mnie zaraz potem [i powiedział]: „Łąka mieszka teraz ze mną. Chcę odejść mamę na emeryturę. Chcę, żeby pracowała na pełny etat dla Meadow. Chcę, żeby poszła do tej samej szkoły, do której ty chodziłeś. Jak cała dziewiątka. To było niesamowite. Był w drodze na zabawkę, gdzie ostatecznie doszło do wypadku.
Caleb: Byłem w toalecie, kiedy odebrałem, jeśli mam być z tobą szczery. Nie zawsze odbierasz telefon, gdy jesteś w łazience, ale jestem bardzo, bardzo wdzięczny, że odebrałem telefon.
Co ci powiedział, kiedy do ciebie dzwonił?
Caleb: Paul byłby naprawdę podekscytowany dynamiką rodziny. Byłby naprawdę podekscytowany celami i wiesz: „Zajmijmy się mamą” i „Tak będziemy tam dla Meadow”. Od czasu do czasu układał wszystko razem, żeby jak najbardziej pomóc. Był tym podekscytowany.
Jakie wsparcie mieli dla was oboje Vin [Diesel] i reszta rodziny Fast od śmierci Paula?
Cody: Po wypadku to [Vin], Tyrese [Gibson] i Michelle [Rodriguez] natychmiast przylecieli do domu mojej mamy. Byli tam przez kilka dni. W ciągu ostatnich pięciu lat okazali jedynie wsparcie dla fundacji Paula. Vin bardzo opiekowała się rodziną.
Caleb: Nazywamy go naszym ojcem chrzestnym. Na pewno był przy nas, kiedy go potrzebowaliśmy. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni. Tyrese zaprosił nas do domu. Tyrese jest przezabawny. Jest taki dynamiczny i zawsze jest dla nas.
Cody: Tyrese zrobił wiele dla rodziny i organizacji charytatywnej [Reach Out Worldwide].
Caleb: Naprawdę widzisz prawdziwe relacje, które Paul zbudował z nimi najbardziej, do poziomów, które nas zachwyciły…
Cody: W sposób, którego nie zrozumieliśmy, dopóki nie pomogli nam skończyć Fast 7. Rozmawialiśmy z każdym z nich… wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że to nie tylko film. To coś, co trwa od 15 lat. Mieli swoje wzloty i upadki, ale w końcu jechali razem na tej samej przejażdżce i dzielili ze sobą wiele intymnych, prywatnych rzeczy. Świadomość tego była czymś otwierającym oczy.
Czy ktoś z obsady utrzymuje kontakt z Meadow?
Caleb: Wszyscy ją sprawdzają.
Cody: Vin i Tyrese na pewno.
Czy kiedykolwiek czujesz teraz obecność Paula?
Caleb: To taki żartowniś. Paul przez cały czas robił z ciebie żarty. Miał okazję zrzucić cię z łodzi, kiedy nie patrzyłeś… chodziło mu o śmiech. Kiedy byliśmy na wodzie - i myślę, że zakotwiczyłem kajak w niewłaściwy sposób i cały nasz sprzęt się rozprasza, a my pływamy, próbując go złapać, aby nie spadł na dno oceanu… A potem spojrzeliśmy na siebie i wróciliśmy na kajak i myśleliśmy [śmieje się], „Paul to zrobił!”.
Cody: Na pewno. Sto procent.
Patrząc wstecz, myślisz, że wiedział, że umrze młodo?
Caleb: Lubił trochę żyć na krawędzi, to na pewno. Rozumiał, że wiąże się to z pewnym ryzykiem, ale się go nie bał. Nie znaczy to, że nie chciałby tu być teraz i patrzeć, jak jego córka dorasta, wychodzi za mąż i ma dzieci, ale z pewnością jest w tym ironia. Frustrujące jest to, że tego dnia, kiedy odszedł, nie było nawet na krawędzi… zabrał go tylko dziwaczny wypadek.
We wrześniu są urodziny Paula. Czy jest coś, co robisz, żeby go zapamiętać?
dlaczego Jenna Lee zostawiła wiadomości o lisach?
Cody: Po prostu wejdź do wody. Nie był typowym typem faceta… wiedząc, że po prostu chciałby, żebyś robił coś fajnego, co lubisz robić z nim. To nie jest dzień na smutek. Nie chciałby, żebyś był smutny. Chciałby tylko, żebyś był z rodziną i przyjaciółmi.
Caleb: Po prostu staramy się żyć takim życiem, jakie Paul chciałby, żebyśmy żyli. I po prostu bądź szczęśliwy i czekaj.