Recenzja odcinka 6 sezonu 5 `` The Affair '': Odporność Joanie zmieszana z traumą wreszcie pozwala jej zmierzyć się z demonami

Wdzięczność należy się Sarah Treem i jej niesamowitemu zespołowi pisarzy za namalowanie obrazu smutku i traumy tak niespokojnego i niebieskiego, że wstyd budzi chaos.



Ten artykuł zawiera spoilery dotyczące odcinka 6.



Nieczęsto zdarza się, że w całym odcinku „The Affair” jest tylko jedna narracja, ale w piątym i ostatnim sezonie rzeczy zmieniają się znacznie bardziej niż oczekiwano. Począwszy od dorosłej Joanie i intensywności jej bólu i urazy wobec matki, która zmarła, gdy Joanie miała siedem lat, prowadząc do życia pełnego bólu, jest prawdziwe. W odcinku 6 zagłębiamy się w emocje Joanie, gdy staje twarzą w twarz z prawdą o tym, kim naprawdę jest. Anna Paquin jeszcze raz przypomina nam, dlaczego była dziewczyną, która zdobyła Oscara w wieku zaledwie 12 lat, ale należne uznanie należy się Sarah Treem i jej niesamowitemu zespołowi pisarzy za namalowanie obrazu smutku i traumy tak burzliwego, że wprowadza chaos wstydzić się.

Kiedy odcinek się rozpoczyna, widzimy Joanie Paquin wciąż w opuszczonym Montauk, próbującą znaleźć życie pośród gruzów, czepiając się rozpaczliwej nadziei, że być może nie wszystko jest stracone dla przyszłości jej dzieci. Ale to naprawdę sprawia, że ​​można się zastanawiać, czy w tym momencie myśli o jej dzieciach, ponieważ mieszkanie w starym domu jej taty nie było najspokojniejszym doświadczeniem. Jest tam sanktuarium ze zdjęciami jej matki, które czuje, że trzeba wyrzucić do kosza, a nawet gdy odwiedza grób ojca, nie jest spokojna. Oczywiste jest, że problemy z porzuceniem Joanie bulgoczą i gdzieś po drodze zacierają się linie dotyczące tego, czy czuje się tak, jakby została porzucona, czy też czuje, że to ona porzuciła.

oglądaj transmisje na żywo w Indiach i Nowej Zelandii

Na cmentarzu Joanie spotyka EJ - epigenistę, który śledzi przebieg traumy w drzewach genealogicznych, ponieważ twierdzi, że może ona być przekazywana z pokolenia na pokolenie. EJ natychmiast polubiła Joanie za jej „odporność” i wkrótce odkrywa, kim jest. Od tego momentu jest jak gwiazdor, który po raz pierwszy spotyka swoją ulubioną celebrytkę: EJ pyta Joanie o jej ojca, ich życie, a nawet zabiera ją na komisariat policji, gdzie przechowywane są akta jej matki, po tym, jak ujawnia, że ​​dokładny brzeg Strona, którą odkopała, to miejsce, w którym jej matka popełniła samobójstwo. To pierwszy raz, kiedy Joanie dowiaduje się o szczegółach śmierci Alison: samobójstwie, następstwach i doniesieniach policyjnych. I chociaż od dawna znała historię swojej matki, widząc, jak napisano wielką, odważną czerwienią, że jej matka cierpiała na intensywną depresję i uraz, tylko przywołała jej własne niedawne wybuchy paniki.



Duszona Joanie prosi EJ, by zabrał ją do domu, ale ich małe spotkanie jeszcze się nie skończyło. W ciągu kilku godzin wraca, prosząc ją, by dała mu kolejną szansę, więc przeprasza za bombardowanie jej pytaniami bez składania kondolencji za tragiczną śmierć jej rodziny. EJ, romantyk, jakim jest, zabiera Joanie na superksiężyc, gdy przypływ przyciąga i zmywa wszystko, co niechciane i pozostawione bez opieki. Ale będąc oczywiście przyszłością, Joanie ma specjalne okulary, które mogą wykonywać pracę bardzo zaawansowanego aparatu fotograficznego, wykorzystując jedynie rozpoznawanie głosu. Joanie jest w stanie wyśledzić dzień, w którym twierdzili, że Alison popełniła samobójstwo, iz jakiegoś dziwnego powodu dane pokazują, że przypływy ledwo były wystarczająco wysokie, by utopić kobietę. To pierwszy raz, kiedy Joanie myśli o tym, co nierzeczywiste.

streamuj światowe seriale online za darmo

Joanie i EJ osiągają kulminację swojego całodniowego cokolwiek-to-to-było w parnym kochaniu się i po raz kolejny Joanie ciągnie rękę EJ'a do swojej szyi, błagając o mocniejsze dławienie. Tutaj wszystko idzie źle; EJ wdaje się w analizę odporności ojca Joanie, zderzając się z traumą matki, która zmusza ją do zachowań autodestrukcyjnych - czyli niebezpiecznego seksu z nieznajomymi. I chociaż Joanie wyrzuca go z domu, zabiera go do domu, kiedy wraca do męża Paula i dzieci.



Kolejna burza czeka na Joanie w Vermont, gdy z wizytą przychodzi jej macocha. Postarzała się tak, jak można się było spodziewać, ale jej pocieszająca postawa, nawet gdy Joanie narzeka na to, jak bardzo nienawidzi swojej prawdziwej matki, Alison, za rozrywanie ich rodziny, tylko zachęca ją do uspokojenia. Jest oczywiste, że wie, że nigdy nie mogłaby być dla Joanie i Cole'a tym, czym była Alison, ale wygląda na to, że pogodziła się z tym; niestety Joanie jest daleko stąd. Nie ma problemu z przyznaniem się nawet komuś takiemu jak EJ, że jej życie było znacznie łatwiejsze bez niestabilności i niezachwianej postawy matki. Mniej się martwić, mówi. Ale Joanie ma większe problemy, gryząc ją od wewnątrz, co jest jasne, kiedy załamuje się w ogromnej, pełnej nienawiści tyradzie o tym, jak być może Alison ich nienawidziła.



Kiedy Joanie mówi swojej macochy o tym, jak zniszczyła świątynię Alison swojego ojca, przyznaje, że zrobiła to, ponieważ nienawidzi patrzeć na Alison. Obwinia Alison za zrujnowanie jedynych szczęśliwych wspomnień z dzieciństwa Joanie, które dotyczyły Joanie z Cole'em i jej macochą. To, że Joanie ma problemy z mamą, nie jest w tym momencie tajemnicą, ale tylko wtedy, gdy mówi takie rzeczy, jak `` ona (Alison) chciała, żeby reszta z nas cierpiała tak samo jak ona '', a później panika w pokoju dziecinnym, gdzie poziom tlenu spadł na tyle, aby spowodować gnicie truskawek, dzięki czemu mamy pełny obraz tego zjawiska. Joanie ma pełny atak paniki: zaczyna wyrywać krzewy truskawek, dopóki Paul nie przyjdzie, a kiedy nie poddaje się jej egzystencjalnemu załamaniu wywołanemu przerażeniem, przyznaje, że zdradza go latami.

Aktualizacja zbiornika rekina z grillem

Paul, mimo że jest zszokowany, udaje mu się powiedzieć Joanie, jak jest „cholernie załamana” i wyrzuca ją na dobre, i oczywiście ląduje u EJ'a z niczym innym, jak plecakiem. Może to ta sama dziedzina zawodu, a może to absolutny brak konwencjonalnego uroku EJ-a, ale Joanie wtapia się na krawędziach, gdy jest obecny. W swoim drugim załamaniu odcinka, w którym znajdują się szczytowe momenty Joanie, przyznaje, że całe jej życie było aktywną walką o to, by nie skończyć jak jej matka Alison, ale im bliżej jej wieku, tym mniej wydaje się to działać. . Joanie czuje się, jakby była opętana przez matkę w wypaczony sposób, oboje porzucili Cole'a w pewnym sensie, a fakt, że zmarł na zawał serca w wieku 72 lat - czemu można było zapobiec, gdyby była tam inna osoba. gryząc z niej życie.

Kiedy Joanie mówi o Cole'u io tym, jaki był wspaniały, oraz o wielu poświęceń, które poświęcił, aby poświęcić cały swój czas i energię na wychowanie córki, istnieje wyraźna analogia między tym, jak widzi Cole'a, a tym, jak widzi swojego męża, Paula. Kiedy w końcu mogła wyjechać na studia, poczuła „ulgę”; „Spędziłam z nim tyle czasu, dusiła mnie jego miłość” - mówi Joanie o Cole i nie jest to zbyt naciągany pomysł, że być może właśnie to czuła ta oddana, zaślepiona miłością ciągła obecność Paula. A kiedy Joanie mówi to prześladujące wyznanie: „Porzuciłam go, tak jak zrobiła to moja matka” - prawie trudno jest zdecydować, czy mówi już tylko o Cole; porzuciła męża, zdradzając go, tak jak zrobiła to Alison, a Joanie czuje, że nie ma już powrotu.

Na szczęście cała ta dyskusja w tę iz powrotem sprawia, że ​​EJ wykopuje plik Cole'a, w którym pozornie szukał jednego z Ben Cruz. Początkowo oboje decydują, że może to być tajemniczy kochanek homoseksualny Cole'a, ale wkrótce wspomnienia Joanie powracają. „Może on zabił moją matkę” - mówi w końcu Joanie, a to wszystko prowadzi do jakiegoś pomieszanego normalnego kochania się między nią a EJ, gdzie nie chce jej się w końcu udusić.

„The Affair” jest emitowany w niedzielne wieczory o 21:00 tylko w Showtime.

Ciekawe Artykuły